
Starożytne podania i mity przypisywały odmieńcom ponadnaturalne moce, których nie byli w stanie dostąpić ludzie normalni. Wpisywały ich w sferę sacrum, gdzie pośród innych świętości traktowani byli z jednoczesną odrazą i nabożeństwem. Ich moc bardzo często wyrażała się w deformacjach fizycznych, albowiem dawne kultury nie rozróżniały ducha od ciała. Oto twórca judaizmu, Mojżesz, był człowiekiem chromym i zgrzybiałym, a jednak potrafił wyzwolić naród żydowski z niewoli egipskiej i dać mu religię, która zapewniła mu przetrwanie. Ten sam Mojżesz, według Biblii, dysponował potężną magią, przy pomocy której utorował swoim ludziom drogę przez Morze Czerwone. Jednocześnie zaś ledwo co się wysławiał i potrzebował do pomocy brata Aarona, który w jego imieniu przemawiał do ludu. Ułomność fizyczna była często przejawem niezwykłych mocy psychicznych. Słynny jasnowidz grecki, Tejrezjasz, był ślepcem. Mity greckie przedstawiały go jako starca z długą, białą brodą, który był najpierw kobietą, lecz pod wpływem czarów stał się mężczyzną. Tejrezjasz utracił wzrok, gdy ujrzał Atenę nagą w kąpieli. Wtedy to Zeus obdarzył go życiem siedem razy dłuższym od życia ludzkiego. Tejrezjasz posiadł ponadto dar przewidywania przyszłości. Jego ślepe oczy obdarzały go wiedzą o tym, czego inni nie wiedzieli. Nie był w tym jednak odosobniony. Motyw jasnowidza – ślepca był bowiem szeroko rozpowszechniony w starożytnych mitach.