
Ari Folman w Kongresie sprawnie buduje krytyczną narrację na temat zawiłych ścieżek, którymi poruszają się ludzkie pragnienia. Reżyser Walca z Bashirem swój najnowszy film inspiruje Kongresem futurologicznym Stanisława Lema, jednak wchodzi z książką w twórczy dialog, odstępując od wielu fabularnych nawiązań do oryginału i nie czyniąc z niego gotowego przepisu na kolejną produkcję sci-fi.