Dariusz Misiuna: Jako jedną z przyczyn twojego przyjazdu do Wrocławia podawano fakt, że znajdował się tu kiedyś teatr “Laboratorium”. Czy zetknęłaś się kiedyś z działalnością tego teatru, jakie to były kontakty i co z tego wynikało?
Diamanda Galas: Grotowski miał bardzo duży wpływ na moją pracę, kiedy zaczynałam. Czytałam jego książki, a podczas swoich studiów dokładnie zgłębiałam jego prace. Również miałam wgląd w dokumentacje niektórych przedstawień Grotowskiego. Tym, co mnie szczególnie urzekło w jego pracy z aktorami, była intensywność ich ćwiczeń, fakt że aktor musiał wypełniać całą przestrzeń na scenie. Był sam na scenie, a jednak musiał w jakiś sposób wypełniać każdy aspekt, każdy element tej przestrzeni.