Wiecie, co jest najważniejsze w życiu – powiedzmy – twórczym? Otóż, najważniejszy jest moment, kiedy ktoś po raz pierwszy okazuje ci szacunek i zaufanie. I o tym trochę opowiem.
Pamiętam, kiedy w 2010 albo 2011 r. zacząłem korespondować z Filipem, Alkiem a potem Mateuszem o Ligottim, podówczas prawie w ogóle nieznanym w Polsce, o możliwościach jego wydania. Byliśmy grupką entuzjastów, którzy mieli w zasadzie zerowe pojęcie o przekładzie literackim, ale tak się złożyło, że tłumacze, którzy przed nami przekładali Ligottiego w Polsce (Królicki i Braiter), byli bez cienia wątpliwości świetnymi tłumaczami, ale w ogóle nie czującymi Ligottiego. Bo z Ligottim jest tak, że jego trzeba „czuć”, trzeba po prostu nawiązać z nim jakąś więź jako człowiekiem, uobecnionym w tekście, żeby go dobrze przetłumaczyć. I nam się wydawało, że my go rozumiemy.
Szukaliśmy od samego początku wielu opcji dla tego szalonego pomysłu, i pamiętam, że od początku pierwszą myślą było „Ej, a może Darek Misiuna z Okultury”? Było może po drodze parę innych opcji i pomysłów, ale instynktownie czuliśmy, że to jest właśnie to, że to Okultura będzie – powinna być – domem dla naszej fascynacji.
Darek i Okultura byli dla mnie podówczas swego rodzaju „ciemną legendą”, zjawiskiem odległym i budzącym coś pomiędzy podziwem a lękiem. Bo Okultura oznaczała dla mnie przede wszystkim radykalną transgresję i radykalną kontrę do wszystkiego, co ma do zaoferowania ten porządek życia, w którym wszyscy sobie jakoś próbujemy ułożyć swoje sprawy. Byli emanacją takiego buntu, którego wszyscy pożądamy, ale w którym boimy się wziąć udział.
A potem, od słowa do słowa, od maila do maila, okazało się, że TEN Misiuna, ta żywa legenda współczesnej polskiej kontrkultury, to nie tylko legenda, nie tylko cudowny trickster rzucający wyzwanie wszystkiemu co oczywiste (to też), ale przede wszystkim… fantastyczny, pełen empatii i ciepła człowiek. A Okultura to nie tylko ośrodek myśli wywrotowej, ale przede wszystkim dom dla wszystkich, którzy w swoim myśleniu postawili na uczciwość i szczerość.