Na pierwszy rzut oka wojna przeciwko narkotykom skierowana jest przeciwko “niebezpiecznym” narkotykom. Tyle że substancje, które nazywamy “narkotykami”, są zwykłymi produktami przyrody (np. liście koki) albo też wytworami ludzkiej pomysłowości (relanium). Są to przedmioty materialne – liście i ciecze, proszki i pigułki. Jak zatem, z punktu widzenia logiki, ludzkość może prowadzić wojnę przeciwko narkotykom? Trzeba być ślepym by nie widzieć, że musi to być wojna w metaforycznym znaczeniu tego słowa.
Dariusz Misiuna: Jako jedną z przyczyn twojego przyjazdu do Wrocławia podawano fakt, że znajdował się tu kiedyś teatr “Laboratorium”. Czy zetknęłaś się kiedyś z działalnością tego teatru, jakie to były kontakty i co z tego wynikało?
Diamanda Galas: Grotowski miał bardzo duży wpływ na moją pracę, kiedy zaczynałam. Czytałam jego książki, a podczas swoich studiów dokładnie zgłębiałam jego prace. Również miałam wgląd w dokumentacje niektórych przedstawień Grotowskiego. Tym, co mnie szczególnie urzekło w jego pracy z aktorami, była intensywność ich ćwiczeń, fakt że aktor musiał wypełniać całą przestrzeń na scenie. Był sam na scenie, a jednak musiał w jakiś sposób wypełniać każdy aspekt, każdy element tej przestrzeni.
Intencja : staję się morderczynią powtarzając słowami żywoty innych morderczyń : Staję się morderczynią.
Rodzę się późną jesienią, czy też zimą 1827 roku.
Troy, Nowy Jork.
Dzieciństwo mam szczęśliwe, a rodzice pozwalają mi robić co mi się żywnie podoba, póki swymi uczynkami nie naruszam ich wysokiej pozycji społecznej. Mój ojciec jest szanowanym i bogatym człowiekiem, wysokim mężczyzną, którego szanuję. Jako dziecko, pośród lalek, czuję się bezpieczna. Nie umrę nigdy. Nikt mnie nie skrzywdzi. Moja matka, ojciec, dwie starsze siostry, młodsza siostra i brat często nie zwracają na mnie uwagi, lub też mówią, że mnie kochają, dają mi prezent, potem nic; i płaczę. Nazywam się w tym czasie Charlotte Wood.
KSIĘGA PRAWA / LIBER AL vel LEGIS
sub figura CCXX
przekazana przez
XCIII = 418
dla
DCLXVI
LIBER XV
ECCLESIAE GNOSTICAE CATHOLICAE CANON MISSAE
I.
Wystrój Świątyni
Wysoki Ołtarz znajduje się na Wschodzie, a więc w kierunku Boleskine, które jest położone na południowo-wschodnim brzegu jeziora Loch Ness w Szkocji, dwie mile na wschód od Foyers. Mierzy 7 stóp długości, 3 stopy szerokości i 44 cali wysokości. Pokrywa go karmazynowy obrus kościelny z wyhaftowanym złotą nicią fleur-de-lys, światłem słońca, bądź innym odpowiednim emblematem. Otaczają go filary, obeliski, w naprzemiennych barwach czerni i bieli.
Poniżej znajduje się trzystopniowe podium pomalowane czarnobiałymi kwadratami.
Nad nim znajduje się super-ołtarz. Na samej jego górze jest reprodukcja Steli Objawienia z czterema świecami po każdej stronie. Pod stelą jest miejsce na Księgę Prawa z sześcioma świecami po każdej stronie. Pod nią z kolei znajduje się Święty Graal z różami po każdej stronie. Przed pucharem jest trochę miejsca na Patenę. Po obu stronach za różami znajdują się dwie wielkie świece.
Wszystko zasłonięte jest wielką zasłoną.
Na samym szczycie trójkąta równobocznego, którego podstawę stanowi linia przebiegająca między dwoma filarami, znajduje się mały czarny ołtarz składający się z dwóch nałożonych na siebie sześcianów.
Traktując ten ołtarz jako środek podstawy podobnego trójkąta równobocznego, na szczycie tego drugiego trójkąta znajduje się drobna okrągła chrzcielnica.
Ponownie, na szczycie trzeciego trójkąta znajduje się pionowy grób.
We współczesnych męskich ruchach emancypacyjnych pojawia się tęsknota za takim rodzajem duchowości, która różnić się będzie od patriarchalizmu cywilizacji typu babilońskiego. Paradygmat ten wspiera teza o rzekomym istnieniu pierwotnego matriarchatu. I rzeczywiście, paleopsychologia przedstawia solidne dowody potwierdzające jej prawomocność. Na przykład Tiamat, zniszczone przez męskiego boga Marduka monstrum Chaosu, posiadało wyraźne cechy kobiece. Z kolei, antropologia ukazuje przed-babilońskie społeczności zbieracko-łowieckie jako istniejące pod wyraźną dominacją pierwiastka żeńskiego, wodnego, cienistego.
Kali Yuga ma jeszcze przed sobą 200 000 lat – dobre wieści dla adwokatów i awatarów CHAOSU, złe dla Braminów, Jahwistów, biurokratów Boga i ich pomagierów.
Wiedziałem, że Dardżyling kryje w sobie jakąś tajemnicę, kiedy tylko usłyszałem tą nazwę – dordże ling – Miasto Gromu. Przyjechałem tam w 1969 roku tuż przed monsunami. Stara brytyjska stacja górska – letnia siedziba rządu bengalskiego – ulice w kształcie wijących się drewnianych schodów, deptak z widokiem na Sikkim i Kanczendzongę – świątynie tybetańskie i uchodżcy – piękni żółto-porcelanowi ludzie zwani Lepczami (prawdziwi tubylcy) – Hindusi, Muzułmanie, Nepalczycy, bhutańscy Buddyści i podupadli Brytowie, którzy zagubili się na swej drodze do domu w 1947, nadal kierując stęchłymi bankami i herbaciarniami.
NAUCZYLIŚMY SIĘ NIE DOWIERZAĆ słowu “być”, słowu “jestem” – powiedzmy raczej : zauważcie uderzające podobieństwo pomiędzy pojęciem SATORI a pojęciem REWOLUCJI ŻYCIA CODZIENNEGO – w obu przypadkach mamy do czynienia z percepcją “zwyczajnego” o nadzwyczajnych konsekwencjach dla świadomości i działania. Nie możemy zastosować frazy “są one podobne”, ponieważ oba te pojęcia (jak wszystkie pojęcia, wszystkie słowa z tej przyczyny) są zaskorupiałe – każde jest obciążone psycho-kulturowym bagażem, jak goście, którzy przyjeżdżają podejrzliwie obładowani własnym jedzeniem na weekend.
RENDAN, “LUDZIE PRZYTOMNI”. Sufi stosowali termin techniczny “rend” (przym.”rendi”, l.mn. “rendan”) do nazywania kogoś “wystarczająco przytomnego, by mógł wypić wino w tajemnicy, nie będąc na tym przyłapanym”: derwijska wersja “Dozwolonej Obłudy” (“taqiyya”, podczas której Szyitom wolno jest kłamać na temat ich przynależności, by uniknąć prześladowań, tak dalece, jak sprzyja to ich propagandzie).
24 października francuski sąd w Grenoble wznowił rozprawę przeciwko szwajcarskiemu dyrygentowi, Michelowi Tabachnikowi (uczniowi słynnego dyrygenta, Pierra Bouleza i kompozytora, Iannisa Xenakisa), na wniosek prokuratury, wnoszącej nowe dowody mające świadczyć o jego przyczynieniu się do śmierci kilkudziesięciu członków sekty Świątynia Słońca.
Wiadomośc ta może wprawić niektórych bardziej poprawnych politycznie teatrologów w zakłopotanie. Okazuje się bowiem, że Peter Brook, jedna z głównych ikon teatru poszukującego, reżyser Mahabharaty i wielki miłośnik Gurdżijewa, w młodości szukał inspiracji u Aleistera Crowleya.
Teatr Węgajty, znany i podziwiany ze swych magnetyzujących widowisk, łączących wątki pogańskie z misteryjnym chrześcijaństwem, obchodzi X-lecie swego projektu terenowego. Jego twórcy zapraszają z tej okazji na szczególny festiwal, którego program będzie się przedstawiał następująco:
Popularne powiedzenie Marshala McLuhana głosi, że “medium jest przekazem”. McLuhan zapomniał jednak dodać, że kiedy dane medium ma charakter mesmeryczny i immediatystyczny, jak to bywa w przypadku internetu, ów przekaz nabiera cech magicznych.
Mógł się o tym przekonać nasz ulubiony współczesny pisarz, iluminata i filozof Robert Anton Wilson, od kilku lat cierpiący na powikłania związane z przebytym w dzieciństwie polio. Ten urodzony optymista, na którego psychofuturystycznych książkach zdążyły się wychować co najmniej trzy pokolenia, od lipca nie rusza się z łóżka, unieruchomiony na skutek paraliżu.
W dzisiejszych czasach każda dekada stanowi zapis długowiecznej ogólnoludzkiej dyskusji. Kultura lat 60-tych wyryła mniejsze lub większe piętno na każdym Amerykaninie. Tak się składa, że sam byłem bardzo zaangażowany w tamtejsze zmiany społeczne jako członek drobnej grupki chłonnych nowości intelektualistów, pragnących otrzymywać, wchłaniać i przekazywać wyłaniające się sygnały kulturowe.
- Wystawy (3)
- Muzyka (3)
- Nauka (2)
- Filmy (1)
- Koncerty (3)
- Książki Okultury (5)
- Recenzje (5)
- Psychodeliki (2)
- Teksty archiwalne (53)
- Wydarzenia (21)
- Teatr (2)
- Kultura i sztuka (14)
- Peter Brook
- Aleister Crowley
- Świątynia Słońca
- Michel Tabachnik
- Jacek Sieradzan
- Diamanda Galas
- Robert Anton Wilson
- Austin Osman Spare
- Thomas S. Szasz
- psychodeliki
- Beyond Psychedelics
- okultyzm
- Andrzej Urbanowicz
- Piastowska 1
- Oneiron
- wystawy
- Hermaion
- wolnomularstwo
- Thomas Ligotti
- Urszula Broll
- Stanislav Grof
- Transwizje
- Ari Folman
- Peter Grey
- ekologia
- Tadeusz Baranowski
- Voices of the Cosmos
- Leonor Fini
- James Low
- buddyzm
- dzogczen
- Joanna Harcourt-Smith
- Dariusz Misiuna
- Anarchizm
- Pascal Beverly Randolph
- Ordo Templi Orientis
- magia chaosu
- Timothy Leary
- Genesis P-Orridge
- promocja
- jubileusz
- nowe książki
- muzyka
- Joanna John
- GaapKvlt
- Benicewicz
- TER
- Paweł Romańczuk
- Frett
- Wisielec
- Andrzej Załęski
- Off
- Verbalizer
- Pastorał Razowiecki
- Mchy i porosty
- cetieu
- Grażyny
- Rapoon
- Rav Kosela
- Ab Intra
- Escape From Warsaw
- Audio Spirits
- 10th Floor, Sunset
- Artur Rumiński
- Mirt
- X-Navi:Et
- Rara
- Antonina Nowacka
- Hands Like Clouds
- Zenial
- Santa Marta & Karol Su/Ka
- Jørgen Knudsen
- Perpetual Motion Food
- MIchał Stępień
- Tomasz Stawiszyński
- Zbigniew Łagosz
- Krzysztof Azarewicz
- Olga Drenda
- Gunia
- Weird
- horror
- literatura